To zdjęcie może pozostawie bez komentarza.
Pogoda na szczęście dopisała, ale niech nikogo nie zwiedzie, krótki rękawek mojej małej "Flower Girl". Ale czego się nie robi dla sesji zdjęciowej ;)
Drugi ślub w moim życiu. Każdy był charakterystyczny dla danego miasta i zaproszonych gości. Jedno jest pewne. Bawiłam się świetnie.