Witam wszystkich odwiedzających!

Tutaj daję Wam dostęp do moich zdjęć online. Niektóre z nich nie są  najlepszej jakości, ale uważam,  że nie to jest najważniejsze. Liczy się przekaz. Mam nadzieję, że to będzie świetny sposób na podtrzymanie kontaktu z moją rodziną oraz tymi PRAWDZIWYMI przyjaciółmi, którzy chcą wiedzieć "co u mnie ?".

Sunday, July 4, 2010

Stonehenge


Amelia z ciocią Asią,mały foszek, ale o tym się nie mówi ;)




Jeśli ktoś się zastanawia czemu nie ma mnie po drugiej stronie ogrodzenia już daje powód: cena za bilet niestety nie uprawnia nas do możliwości jaką jest dotknięcie kamieni czy poruszanie się w ich kręgu. Niestety zmuszeni jesteśmy poruszać się dookoła. Odlegość jaka dzieli mnie od ścieżki, po której poruszają się turyści w środku to około 2 m. Zdjęcię z tej czy tej odległości nie robi dla mnie różnicy. Dla portfela- tak :)


Europejska budowla megalityczna, z epoki neolitu oraz brązu.



Spotkanie po latach ...







Saturday, March 13, 2010

Kuracja

Zawsze mi powtarzano, że jak jest się chorym to należy jeść dużo owoców. Z racji tego, że mam przymusowy urlop z antybiotykami włącznie, postanowiłam, że zacznę dzień właśnie od owoców.


Truskawki o tej porze roku nie są najsłodsze, ale doskonale komponują się z bananem, kiwi i ananasem. 


Jeszcze tylko troche jogurtu owocowego, szczypta muesli i gotowe.


No i smacznego !!!


Saturday, March 6, 2010

Marta's wedding.


To zdjęcie może pozostawie bez komentarza. 


Pogoda na szczęście dopisała, ale niech nikogo nie zwiedzie, krótki rękawek mojej małej "Flower Girl". Ale czego się nie robi dla sesji zdjęciowej ;)


Drugi ślub w moim życiu. Każdy był charakterystyczny dla danego miasta i zaproszonych gości. Jedno jest pewne. Bawiłam się świetnie.

Sunday, February 28, 2010

Mały duży człowiek


Obecność tej małej osóbki na zdjęciu pozwoliło mi oddać gabaryty tych dwóch wiekowych drzew. Na jednym ze spacerków w Springfield Park.

Southend on the Sea


Któregoś pięknego ranka zdecydowaliśmy się na małą wycieczkę. Celem podróży okazało się miasto oddalone o 65 km od centrum Londynu w hrabstwie Essex, nad estuarium Tamizy. A tam niespodzianka... odpływ. No i gdzie tu moczyć stopy?

The Regent's Park


Tutaj plan nasadzeń rabaty różanej, która znajduje się w południowej części Queen's Mary Garden.


To jedno z miejsc w Regent's Park, które zrobiło na mnie ogromne wrażenie. 


Przy takim słońcu nie ma nic lepszego niż orzeźwiające lody w Garden Café.

http://www.royalparks.org.uk/parks/regents_park

Saturday, February 27, 2010

Miasto moje a w nim ...


Wszystko dookoła się tak zmieniło, ale nie ta mała fontanna.

Kolejna sobotnia laba.


Z racji tego, że pogoda nie była dzisiaj najlepsza dłuższy spacer był wykluczony. Każdy kto mnie choć trochę lepiej zna wie, że lubię gotować.Mój apetyt jest odwrotnie proporcjonalny do temperatury na dworzu. Stąd dziasiaj nowy pomysł.

Papryka nadziewana ryżem,kurczakiem,czerwoną cebulką i mozarellą ... polana sosem na bazie śmietany, suszonych pomidorów, papryki, bazylii, marchwii i włoskiego grana padano.



Moja rodzina.

Najważniejsza osóbka w moim życiu. Córcia Amelia.


Rozbrajający uśmieszek.


Moja mama i moja córcia. W drodze do Jeleniej Góry z lotniska we Wrocławiu. 


Z moim bratem. Jak ten czas leci. Ludzie się zmieniają nie tylko zewnętrznie.